Aplikacja Reels od twórców Instagrama zdecydowała się wprowadzić formy monetyzacji kontentu dla jej twórców. Od niedawna firmy mogą zacząć wykorzystywać wirtualną przestrzeń, jaką oferuje aplikacja, a użytkownicy mają okazję do zarabiania na swoich materiałach. Jak to będzie wyglądać i czy jest to opcja godna uwagi?
Skąd pomysł na Reels?
W związku z rosnącą popularnością platformy TikTok, na której możemy oglądać krótkie wideo, Instagram zdecydował się na wypuszczenie aplikacji Reels, działającej na bardzo podobnej zasadzie. Firma zaczęła od testowania nowego pomysłu na wybranych przez siebie rynkach, między innymi w Indiach czy Brazylii. Okazała się ona być sporym sukcesem, w związku z czym zaczęła pojawiać się również w innych krajach, chociażby w Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych. Nie jest ona jeszcze dostępna na całym świecie, ale patrząc na tempo jej rozwoju, możemy spodziewać się, że stanie się ona międzynarodowym hitem w bardzo krótkim czasie.
Uruchomienie systemu monetyzacji na platformie Reels wiąże się też z wzrostem cen za przestrzeń reklamową na TikToku. Wydaje się więc, że Instagram próbuje wyjść na przeciw zmieniającego się rynku, zarówno z perspektywy użytkowników, jak i firm, które byłyby zainteresowane reklamowaniem swoich produktów i usług wykorzystując stworzoną przez nich platformę.
Możliwość zarobku dla twórców
Instagram zdecydował się na zachęcenie twórców do korzystania z aplikacji poprzez wprowadzenie możliwości monetyzacji dodawanych treści. Dodając tę opcję, aplikacja Reels zyskuje na popularności i zdobywa coraz to nowych użytkowników, którzy nie tylko chcą oglądać dodawane tam treści, ale też spróbować swoich sił w tworzeniu ich.
Uruchamiając możliwość monetyzacji w aplikacji Reels, Instagram otworzył się też na reklamodawców, którzy chętnie decydują się na współpracę z firmą. W aplikacji możemy już zobaczyć reklamy firm takich jak BMW, Netflix, czy UBER. Zmiany te przynoszą korzyści każdej ze stron, jak się okazuje.
Na czym to polega?
Od teraz, pomiędzy wideo pojawiać będą się krótkie reklamy, które mają trwać nie dłużej, niż trzydzieści sekund. Będą one wyglądać podobnie do reklam, które możemy już zobaczyć na Instagram Stories. Będą się one zapętlać, a użytkownicy będą mogli wejść z nimi w interakcję, poprzez polubienie, komentarz, bądź zapisanie ich na później. Jest to format, którego jeszcze nie widzieliśmy na rynku. Wydaje się, że Instagram zdecydował się wyjść na przeciw użytkownikom aplikacji i nie tylko wybrał krótką formę reklam, ale też pozwolił im na zapisanie produktów, które ich zainteresują i wrócenie do nich później.
Czy firmy będą mogły skorzystać z Reels?
Zdecydowanie tak. Aplikacją powinny zainteresować się firmy, które zajmują się marketingiem online. Reels jest kolejną platformą, którą możemy wykorzystać do reklamowania naszych usług. Co więcej, wydaje się, że w związku z tym, że aplikacja nie zyskała jeszcze na popularności tak, jak zrobił to Instagram, wykupienie czasu reklamowego powinno być znacznie tańsze.
Wydaje się jednak, że Instagram starannie selekcjonuje firmy, z którymi współpracuje i na razie wybiera tylko największych zawodników. Do tej pory zdecydował się on podjąć współpracę z dużymi markami, takimi jak Netflix, UBER czy Louis Vuitton. Być może firma próbuje zbudować silną markę reklamową poprzez selekcję możliwości współpracy. Zdecydowanie warto jest obserwować jak zmienia się aplikacja, bo może ona dużo namieszać w rynku mediów społecznościowych.
Walka o miejsce na rynku
Ciężko jest nie zauważyć walki, jaką prowadzą firmy, żeby zdobyć miejsce na rynku mediów społecznościowych. Obecnie, Reels bardzo mocno próbuje konkurować z TikTokiem, który również rośnie w siłę, zdobywając nowych użytkowników z dnia na dzień. Żadna z platform nie wydaje się jednak odpuszczać i możemy mieć pewność, że będziemy spodziewać się od nich kolejnych zmian i prób prześcigania się w liczbie użytkowników oraz reklamodawców, którzy będą zainteresowani rozpoczęciem z nimi współpracy.
InGram.NEWS 